Nie wiem, czy wszyscy to zauważyli, ale dziś na Facebooku miało miejsce wystąpienie live pana Zuckerberga. Wystąpienie bardzo ciekawe, ponieważ Zuckerberg twierdzi, że pandemia koronawirusa najprawdopodobniej zmieni sposób, w jaki będziemy pracować, a na pewno zmieniła w sposób, w jaki będzie pracować firma Facebook. Na czym mają polegać zmiany. Otóż na pracy zdalnej. Zdaniem Zuckerberga fakt, iż ludzie gromadzą się w wielkich przeludnionych miastach, do których dojeżdżają przeludnioną komunikacją, zatruwając przy tym środowisko, wykluczając przy okazji w wyścigu do dobrze płatnych stanowisk pracy ludzi z prowincji, wynika z przyjęcia złego modelu pracy. Pandemia może to zmienić. Może okazać się, że to, co teraz przechodzimy, będzie miało zbawienny wpływ na bardziej zrównoważony dostęp do pracy oraz pozytywny dodatni efekt ekologiczny.
Słuchając tego, co ma do powiedzenia Zuckerberg, byłem pod wrażeniem. Być może powiedział to, o czym inni nie mają odwagi pomyśleć. Być może da się, a nawet powinno się zmienić model, w jakim budowaliśmy nasze technologiczne społeczeństwo. Co więcej, być może sama technologia nam na to pozwoli. Jedyne co mnie niepokoi w związku z tym, to czy nowy model zdalnej pracy nie wytworzy nowych nierówności i napięć społecznych, skoro miejsce, z którego wykonujemy pracę, przestanie mieć już tak duże znaczenie. Pracownik z Indii, z Chin, z Afryki będzie mógł konkurować o zdalne stanowisko pracy z każdym. Pytanie również, czy oszczędności wynikające z ograniczonego wynajmu przestrzeni biurowej zostaną przekazane pracownikom, na przykład w formie pomocy w spłacie kredytu hipotecznego.